Zastanawiasz się, czy świat, który nosisz w sobie, jest tylko twoim wyobrażeniem, marzeniem bez szans na spełnienie, nierzeczywistością wymyśloną przez innych zapisaną w książkach z dzieciństwa... Aż niespodziewanie pewnego dnia widzisz go, przypadkowo trafiasz na zdjęcie, film, obraz - to magiczny moment. Coś ci mówi: znajdź go! odszukaj! odważ się! Wybierasz się więc w podróż życia, a twojemu zdziwieniu nie ma końca! Tak, to miejsce istnieje naprawdę! To odkrycie daje Ci siłę i odwagę, aby otwierać się na świat - ten w sobie i wokół siebie, a radość, która Cię ogarnia popycha Cię ku ludziom, aby ich obdarzyć tym bogactwem kolorów i natchnień, które się w sobie odkrywa.

Zapraszam do mojej prowansji, może stanie się też po trosze Twoją.

poniedziałek, 25 października 2010

"światem zaczęła rządzić jesień..."

Pomysł był Izy - jesienne bukiety z liści. Teraz właśnie najlepszy czas na ich robienie, bo liście leżą świeżutkie pod nogami, a ich kolory nasycone słońcem i wspomnieniem lata nęcą: podnieś mnie, zachwyć się mną, zatrzymaj piękno, które zaraz uleci...

Nie słyszałam tego wołania, aż do momentu, gdy Iza pokazała mi, jak piękne bukiety można zrobić z jesiennych liści klonu. W niedzielne popołudnie wzięłam reklamówkę i wypełniłam nimi pełna. W domu podzieliłam liście na kolory: żółte, zielone, czerwone i mieszane. A potem zaczęłam zwijać z nich róże.Wyszło ich kilkanaście.

Związałam w bukiet, uzupełniłam kawałkami cynamonu, spryskałam złotym brokatem i lakierem do włosów i usatysfakcjonowana zaczęłam podziwiać, zestawiając go z różnymi rzeczami. Et voila!

A to mój jesienny "balkon":

A na KSUT-ach zrobiłyśmy z dziewczynami jeszcze wianki na słomianym kółku na gorący klej. Wklejałyśmy kasztany, orzechy, suszone krążki jabłka, pomarańczy, anyż, czosnek jarzębina, laski cynamonu, kłosy zboża i różne wypełniacze zakupione w hurtowni kwiatowej na rynku za grosze. Tworzenie i to w kobiecym, zaangażowanym twórczo gronie, to niesamowita przyjemność i super sposób na spędzenie sobotniego popołudnia.


A na zakończenie jeszcze napisany onegdaj przeze mnie jesienny wiersz - bo pasuje do tematu:

JESIENNY EROTYK

Poczerwieniałeś i płoniesz cały -

lata wspomnieniem

słońca pieszczoty czułe przyjmujesz

ze drżeniem

pod moje stopy padasz z uśmiechem ponętnym -

wyciągam ręce chcę się nacieszyć twym pięknem!

Choć czas cię zmieni choć wypłowieje twój pąs płomienny

Za rok cię znowu znajdę

zawstydzę…

- -

liściu jesienny

mp


Złota polska jesień jest przepiękna!
Buziaki dla wszystkich!

5 komentarzy:

  1. Śliczne te wianki. Zazdroszczę spotkania w takim gronie i na taki temat...

    OdpowiedzUsuń
  2. Naucz mnie proszę jak sie robi takie róże.

    OdpowiedzUsuń
  3. No dziewczyny! Efekty KSUT-owych posiaduszek powalają! Wianki niezwykle profesjonalne, naprawdę niejedna kwiaciarnia powinna się od Was uczyć. Przyłączam się do prośby HANNAH - może jakiś obrazkowy kursik zwijania listków? Pozdrawiam.
    A, i zapraszam do muzycznej zabawy, szczegóły u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Erotyk jesienny mnie zauroczył...Filuś czym Ty nas jeszcze zaskoczysz!Liściasty bukiecik jest prześliczny!I balkonik iście jesienny!Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne i bukiety z liściowych kwiatów i wianki, przecudne wręcz :)

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć. Fila ;)