Zastanawiasz się, czy świat, który nosisz w sobie, jest tylko twoim wyobrażeniem, marzeniem bez szans na spełnienie, nierzeczywistością wymyśloną przez innych zapisaną w książkach z dzieciństwa... Aż niespodziewanie pewnego dnia widzisz go, przypadkowo trafiasz na zdjęcie, film, obraz - to magiczny moment. Coś ci mówi: znajdź go! odszukaj! odważ się! Wybierasz się więc w podróż życia, a twojemu zdziwieniu nie ma końca! Tak, to miejsce istnieje naprawdę! To odkrycie daje Ci siłę i odwagę, aby otwierać się na świat - ten w sobie i wokół siebie, a radość, która Cię ogarnia popycha Cię ku ludziom, aby ich obdarzyć tym bogactwem kolorów i natchnień, które się w sobie odkrywa.

Zapraszam do mojej prowansji, może stanie się też po trosze Twoją.

sobota, 27 listopada 2010

adwentowe wieńce




Temat jednak powrócił, nie skończyło się na jednym wianuszku... Pierwszy został w domu, drugi znalazł się w pracy, kolejne powstały w związku z Adwentem i urodzinami- bo to oryginalny prezent.
Ostatni z tegorocznych wianków ma charakter już bardzo zimowy i świąteczny. Jest cały biały, z korą i napisem po francusku: Joyeux Noel, czyli Wesołych świąt, z białym kwiatem, słomianymi kulkami, ozdobnym czosnkiem i perełkami , a wykończony został słomianymi "farfoclami". I jak Wam się podoba?


A po godzinach powstają ozdoby świąteczne: duże drewniane serca do powieszenia na oknie lub choince, domki retro z napisami "Wesołych świąt" w różnych językach- na prezenty oraz małe dzwonki i aniołki- też pewnie na świąteczne upominki. W tym roku planuję całą choinkę w decoupage'u- jeszcze mi się nie znudził.
Pozdrawiam pracowicie ;)

6 komentarzy:

  1. a pamiętam jak kręciłaś nosem na takie wytwory!!!Te wianuszki wyszły bardzo fajnie i jak zapowiadasz produkcja twórcza już się rozkręciła...czekam na fotki!!!Buziaki zasyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, no nie odpuszcze. Jutero popełnie swój wianol. Zainspirowałam sie maksymalnie. A ty je wijesz na czym?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witajcie dziewczyny.Hannah, wianki powstają na zakupionym w hurtowni wieńcu ze słomy, na który naklejam gorącym klejem różne rzeczy: cynamon, suszone owoce, szyszki, żołędzie, orzechy i inne dodatki.Niektóre są kupione, inne nazbierane lub przygotowane samodzielnie- suszone krążki jabłek i pomarańczy.Można też jako podstawę zastosować krąg-wieniec ze styropianu- widziałam takie w sklepach gospodarstwa domowego lub pasmanteriach.Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo się podoba:) i kolor i forma

    OdpowiedzUsuń
  5. Wianki wyszły przepiękne :) Będę pamiętała w przyszłym roku gdzie szukać inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okazuje się, dziewczyny, że wianki niekoniecznie są tylko związane z Adwentem czy Bożym Narodzeniem. Można je robić na różne okazje, w różnych kolorach.Można je wieszać na drzwi,eksponować nad lustrem, stawiać na stole, podwieszać pod żyrandolem i w jeszcze innych miejscach. Być może ten temat jeszcze powróci na wiosnę: )
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń

Miło było Cię gościć. Fila ;)