Zastanawiasz się, czy świat, który nosisz w sobie, jest tylko twoim wyobrażeniem, marzeniem bez szans na spełnienie, nierzeczywistością wymyśloną przez innych zapisaną w książkach z dzieciństwa... Aż niespodziewanie pewnego dnia widzisz go, przypadkowo trafiasz na zdjęcie, film, obraz - to magiczny moment. Coś ci mówi: znajdź go! odszukaj! odważ się! Wybierasz się więc w podróż życia, a twojemu zdziwieniu nie ma końca! Tak, to miejsce istnieje naprawdę! To odkrycie daje Ci siłę i odwagę, aby otwierać się na świat - ten w sobie i wokół siebie, a radość, która Cię ogarnia popycha Cię ku ludziom, aby ich obdarzyć tym bogactwem kolorów i natchnień, które się w sobie odkrywa.

Zapraszam do mojej prowansji, może stanie się też po trosze Twoją.

poniedziałek, 5 listopada 2012

cytryna, róża i lawenda



Motyw cytryny fajnie komponuje się z fioletem lawendy. Do tacy delikatnie postarzonej dorobiłam serwetnik z motywem z innej serwetki, ale i tak tworzącym komplet.Zastanawiam się do czego jeszcze pasuje cytryna... Tymczasem na zegarze, zrobionym naprędce z ramki, znalazła się róża  i motyl.To takie wiktoriańskie i kobiece, nie sądzicie?